„Pod względem strukturalnym szkoła mieści się gdzieś pomiędzy koszarami, więzieniem a szpitalem” ― mówi w wywiadzie Aleksandry Szyłło Maria Mach. W rozmowach z nauczycielami, pedagogami i rodzicami, dziennikarka próbuje naszkicować niezmienny od lat obraz oświaty. Jej rozmówcy to osoby zmagające się z biurokratyzacją szkolnictwa i uprzedmiotowieniem ucznia.