-
Jeśli chcemy wziąć udział w fajnej imprezie, to musimy ją sobie zorganizować. Robimy takie imprezy, na które sami byśmy przyszli, gdyby takie się odbywały — mówi Beata Branicka, prezeska elbląskiego stowarzyszenia kulturalnego Co Jest?
-
Społeczność lokalna to jedyna centrala partyjna, której słucham i dla której pracuję. Realizacja interesu publicznego daje mi paliwo do działania i pozwala na samorealizację — mówi Zygmunt Tucholski, który od 2018 roku jest wójtem gminy Elbląg.
-
Może z pozoru nie brzmi to jako ekscytujące odkrycie, chociaż takie bez wątpienia jest. W pobliżu skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Kościuszki kilka miesięcy temu odkryto... drewnianą rurę, która jest ciekawym świadectwem rozwoju tego Olsztyna.
-
4 sierpnia 1257 we Włocławku książę kujawski Kazimierz zawarł układ z Zakonem o rezygnacji z pretensji do krzyżackich zdobyczy terytorialnych w Prusach, oddając między innymi ziemię sasińską.
Zainteresowanie Zakonu Krzyżackiego ziemią sasińską (to na tej właśnie ziemi leży rejon nidzicki) sięga lat pięćdziesiątych XIII wieku.
-
Jakie obuwie noszono w średniowieczu? Tego można dowiedzieć się w Muzeum im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie oglądając wystawę "Każdy krok zostawia ślad. Obuwie historyczne ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Gdańsku".
-
1 sierpnia 1944 roku o godz. 17 wybucha w ramach akcji „Burza” Powstanie Warszawskie. Plan akcji „Burza” zakładał wybuch ogólnonarodowego powstania i wyzwolenie kraju z rąk okupanta niemieckiego. W celu ochrony ludności cywilnej i miasta walki miały się toczyć nie w Warszawie, ale na wschodzie kraju. Jednakże Związek Radziecki represjonuje żołnierzy AK m.in. w Wilnie i Lwowie, a Armia Czerwona szybko porusza się w głąb Polski.
-
Każdy rok przynosi wiele wydarzeń i każdy wiele zmian. Dzisiejszy świat „zabiegany” przynosi prawie z godziny na godzinę nowe wydarzenia o wymiarze lokalnym, europejskim czy światowym. Prześledźmy z jakimi problemami żyli nasi przodkowie w 1881 roku.
-
Tym razem wybrałem się zobaczyć parę napisów na mazurskich grobach. A na dokładkę sprawdzić ile jeszcze zostało drewnianego Klonu i ducha "świętych", którzy nie pozdrawiali się. Dlaczego? Bo wierzyli, że nie spodoba się to Bogu.
-
Powstanie tego sanktuarium "zawdzięczamy" Szwedom, którzy w pierwszej ćwierci XVII wieku pustoszyli północne ziemie Rzeczypospolitej, w tym Warmię. Szukając sposobu na ich pozbycie się pomyślano także o wstawiennictwie do siły wyższej.
-
16 lipca 2022 roku pożegnaliśmy Wandę Chodyńską, wieloletnią nauczycielkę historii szkół średnich w Bartoszycach