Polski rap ma od kilku dni duży problem. Nie wiem czy sobie z nim poradzi. Debiutancka płyta zespołu PRO8l3M zdemolowała rodzimy hip hop. Szalona wycieczka Oskara na zglitchowanych beatach Steeza to jedna z lepszych rzeczy, jakie pojawiły się na rynku w ostatnim czasie. Od dwóch dni mój życiorys ma przerwę, bo nie mogę przestać słuchać tego materiału. Myślę, że nie jestem jedyny.