- Boję się, że niedługo teatr to będzie rzecz niesłychanie w ogóle egzotyczna. Młodzi ludzie w ogóle nie będą wiedzieli, co tam się dzieje - stwierdził felietonista i satyryk Michał Ogórek. Jak dodał, sobotni (8.10) protest artystów w Warszawie był wręcz ich krzykiem rozpaczy.