- Boję się, że niedługo teatr to będzie rzecz niesłychanie w ogóle egzotyczna. Młodzi ludzie w ogóle nie będą wiedzieli, co tam się dzieje - stwierdził felietonista i satyryk Michał Ogórek. Jak dodał, sobotni (8.10) protest artystów w Warszawie był wręcz ich krzykiem rozpaczy.
Były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu i poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski ocenił, że dzisiaj to teatr "walczy o demokrację w Polsce".
- Nasi urzędnicy są słabo przygotowani do tego, żeby towarzyszyć ludziom kultury. Nie czytają książek, nie chodzą do teatru, nie mają narzędzi, żeby przyglądać się pracy twórczej - dodał Mieszkowski. Poseł podkreślił, że nie można godzić się, by jakikolwiek minister zabraniał artystom swobodnego wyrażania siebie, bo cenzura "to jest łamanie praw człowieka".
Źródło: TVN24/x-news
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez