W dobie zalania stacji radiowej rożnymi epigonami EPMD i jedohitowymi klonami Eda Sheeraa bardzo łatwo może umknąć nam trend , który w sposób znaczący może wpłynąć na jakość komercyjnych playlist w najbliższym roku bądź dwóch. Pierwszą, najbardziej zauważalną oznaką tego trendu był niekwestionowany sukces radiowy singla kanadyjskiego wokalisty o pseudonimie wcześniej kojarzącym się w Polsce ze skrajnie innym gatunkiem muzycznym. The Weekend i Starboy to dla typowego radiowego odbiorcy nowe otwarcie na gatunek, który wydawał się w zamarciu, a tak naprawdę przeżywa swój największy rozkwit od czasu TLC.