Autor zdjęcia: Teatr Jaracza w Olsztynie
Agnieszka Giza i Marcin Kiszluk to najpopularniejsi aktorzy Teatru Jaracza 2017 roku. Teatralne Kreacje Roku — zdaniem krytyków — stworzyli Ewa Pałuska-Szozda i Dariusz Poleszak oraz uhonorowany wyróżnieniem Radosław Jamroż.
Zakończyły się 26. Olsztyńskie Spotkania Teatralne. Pożegnanie z festiwalem odbyło się podczas uroczystej gali, na której świętowano Międzynarodowy Dzień Teatru. List Mai Kleczewskiej, wybitnej reżyserki, adresowany do ludzi sceny, odczytał Cezary Ilczyna, od niedawna doktor sztuk teatralnych. Doktorem tychże sztuk jest także Milena Gauer.
Podczas gali poznaliśmy laureatów teatralnych nagród. Agnieszka Giza i Marcin Kiszluk wygrali plebiscyt widzów na najpopularniejszą aktorkę i aktora 2017 roku. Z kolei jury złożone z krytyków teatralnych (Magdalena Huzarska-Szumiec z Krakowa, Wojciech Majcherek i Jacek Wakar, przewodniczący kapituły) przyznało Teatralne Kreacje Roku. Zdobyła ją Ewa Pałuska-Szozda za rolę w „Nocy Helvera” oraz Dariusz Poleszak za role Billy'ego w „Locie nad kukułczym gniazdem” oraz za Niewielkiego Mistrza Urliszka w „Jeździe na zamek”. Jury wyróżniło ponadto — za obiecujący debiut — Radosława Jamroża za rolę w „Nocy Helvera”.
Agnieszka Giza otrzymała ponadto stypendium im. Andrzeja Starkiewicza „Aktorskie odkrycie roku”, ufundowane przez Alicję Starkiewicz. — Agnieszka jest młoda, zdolna i prężna — powiedziała nam fundatorka.
Nagrodę Marszałka Województwa otrzymała Ewa Pałuska-Szozda, a Nagrodę Prezydenta Olsztyna Dawid Dziarkowski. Przewodnicząca Rady Miasta swoją nagrodę przekazała Marianowi Czarkowskiemu, wcielającemu się w rolę Mikołaja Kopernika.
Dyrektor Teatru Jaracza Janusz Kijowski uhonorował swoimi nagrodami inspicjentkę Marię Filipkowską oraz Teresę Chełchowską, brygadzistkę odpowiadającą za sprzątanie.
Dyrektor Teatru Jaracza Janusz Kijowski uhonorował swoimi nagrodami inspicjentkę Marię Filipkowską oraz Teresę Chełchowską, brygadzistkę odpowiadającą za sprzątanie.
Tytuły Szkoły Kulturalnie Zakręconej otrzymały XII LO im. Marii i Georga Dietrichów w Olsztynie oraz LO im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie. Fundatorem statuetek dla wyróżnionych była Grupa WM, wydawca „Gazety Olsztyńskiej” i „Dziennika Elbląskiego”.
Aktorzy byli bardzo wzruszeni. — Cieszę się, że mogę grać w tym teatrze — powiedziała Ewa Pałuska-Szozda. — Sezon był naprawdę wyjątkowy. Na scenie w „Nocy Halvera” czuję się o 20 centymetrów niższa i o 10 lat starsza. Z kolei w „Kurce wodnej” mogę sobie pozwolić na ekscentryczność.
Przypomnijmy, że „Noc Halvera” Ingmara Villqista wyreżyserował Giovanny Castellanos (prowadził sobotnią galę). W sztuce występują dwie osoby — dojrzała kobieta i niepełnosprawny chłopak, którym się opiekuje. — Nie wyobrażam sobie innego partnera niż Radek — powiedziała aktorka.
Sam tak obiecujący Radosław Jamroż liczy, że będzie nadal grał w teatrze.
Agnieszka Giza przyznała, że marzyła o takiej nagrodzie. Ale podkreśliła że rola Beatrycze w „Wiele hałasu o nic” nie jest jeszcze... zakończona.
Marcin Kiszluk ucieszył się, że został wyróżniony przed czterdziestką i to przez publiczność. — Bo to jest najważniejsze, kiedy nasza praca podoba się ludziom — dodał.
Marcin Kiszluk ucieszył się, że został wyróżniony przed czterdziestką i to przez publiczność. — Bo to jest najważniejsze, kiedy nasza praca podoba się ludziom — dodał.
Z kolei Dariusz Poleszak jest zadowolony z różnorodności swoich ról — od gosposi Nadii w komedii „Boeing, boeing” do znerwicowanego i kontrolowanego emocjonalnie przez matkę Billy'ego.
Galę zakończył występ Rafała Rutkowskiego w one-man show „Ojciec polski”. Aktor i satyryk przedstawił ojca w niezbyt korzystnym świetle — jako osobnika raczej nieodpowiedzialnego, mało empatycznego i niestroniącego od używek. Ale współczesne ojcostwo zostało ukształtowane na obraz i podobieństwo poprzednich pokoleń ojców i trudno ojcom z tego — czasem wygodnego — dziedzictwa się wyzwolić.
MZG
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
marzena #2471105 | 89.231.*.* 26 mar 2018 12:21
Prywatna stajnia do emanacji lewackich poglądów derechtora.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) !
odpowiedz na ten komentarz
zmotoryzowany widz #2470594 | 77.114.*.* 25 mar 2018 19:54
Gratulujemy zakupu auta za 120 tysięcy dla dyrektora teatru. Rozumiemy biedną portmonetkę , o której wspominał na gali dyrektor Kijowski. Trochę się boję przyszłorocznego OST, nie wiem czy wytrzymam ca 4 godziny w teatrze, bo 3 trzeba zarezerwować na podziękowania dla sponsorów. Ceny biletów niedługo zmuszą do wzięcia kredytu.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) !
odpowiedz na ten komentarz
zniesmaczony widz.. #2470590 | 77.114.*.* 25 mar 2018 19:43
...i to nie jeden sądząc po minach sąsiadów oglądających spektakle z balkonu. Zagadkę braku dostępności biletów wyjaśnił spektakl pt. kasa,kasa,kasa. Cały parter zajęty przez VIP-Y i sponsorów. Zwykłemu widzowi łaskawie pozwolono kupić bilety na balkonie.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) !
odpowiedz na ten komentarz
widz #2470582 | 77.114.*.* 25 mar 2018 19:37
Kijowski brzytwy się chwyta! Przedstawienie urządzone przez dyrektora teatru trwało 1,5 godziny,natomiast występ artysty w ramach OST - 1 godzinę. Pan Kijowski musiał wdzięczyć się i odwdzięczać sponsorom,zabiegać o kolejne dotacje i zapewnić sobie kolejną kadencję. Tylko dlaczego normalni widzowie musieli być skazani na oglądanie tego żałosnego spektaklu. My równiez doceniamy wkład ekipy sprzątającej ale czy trzeba czekać z docenieniem ich aż na Dzień Teatru i robić to na gali?? Na szczęście przedstawienie One Man Show przykryło niesmak publiczności po żałosnym szoł Kijowskiego.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) !
odpowiedz na ten komentarz