Justyna Kisielewicz to malarka po warszawskiej ASP. Jej prace były wystawiane w najbardziej elitarnych galeriach sztuki na całym świecie i są pełne pop-kulturowych symboli. Jej droga do sukcesu nie należała jednak do najłatwiejszych. Dlaczego?
- Nawet na łożu śmierci, trzęsącą się ręką będę malować - zaznaczyła malarka. Wyjaśniła, jak ważne jest łączenie biznesu ze sztuką. Jej droga do sukcesu nie należała do najłatwiejszych. Dlaczego?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
***
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez