Historyczny Disneyland pod Grunwaldem?

2009-12-09 00:00:00

600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem należy wykorzystać do promocji gminy, województwa i Polski, co do tego nie ma wątpliwości. Co jednak zrobić, by Pola Grunwaldzkie żyły i przyciągały turystów nie tylko przez kilka lipcowych, ale przez cały rok?

Jak wykorzystać promocyjnie bitwę pod Grunwaldem? Na to pytanie próbowali znaleźć odpowiedź specjaliści, którzy spotkali się we wtorek w olsztyńskim MOK-u na debacie pod hasłem "SuperGrunwald 2010 — promocja tradycji czy... produktu turystycznego?"

— Trzeba tam zbudować historyczny Disneyland — mówił Wojciech Szalkiewicz specjalista dr promocji. — Trzeba obudować pola infrastrukturą. Widziałbym tam tam stały obóz rycerski, elementy wsi średniowiecznej z karczmą. Dobrze byłoby również nakręcić film fabularny w hollywoodzkim stylu — dodał.

Na razie pod Grunwaldem trwają prace inwestycyjno-remontowo-konserwatorskie i muzealne na kwotę prawie 30 milionów złotych. Będzie nowy amfiteatr na 950 osób i przed nim utwardzone miejsce widowiskowe, będzie kanalizacja, odnowiony pawilon ekspozycyjny, pawilony handlowo-usługowe, zakończono przebudowę dróg dojazdowych.

— Na wszystko nie wystarczyło nam pieniędzy — mówiła podczas debaty wicemarszałek Jolanta Szulc. — Budowę nowego muzeum o powierzchni 5 tys. metrów rozpoczniemy w drugim etapie zagospodarowania.

Teraz co roku Pola Grunwaldzkie odwiedza 80 tysięcy turustów. — Naszym celem jest pół miliona — oświadczyła Bogdanowicz.



MZG
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.