Tegoroczny festiwal Demoludy zmienia charakter. Z Monika Kozłowską, selekcjonerką spektakli zagranicznych festiwalu, rozmawiamy o jego nowej koncepcji — jako miejsca prezentacji lokalnych opowieści z różnych stron świata.
— Ten podtytuł jest punktem wyjścia. Chcemy przyjrzeć się, w jaki sposób teatry z innych miast Polski oraz z innych krajów opowiadają różne swoje, lokalne historie. My, mieszkańcy Warmii, „opowiadamy Warmię”, naszą ziemię ojczystą, a każdy z tych teatrów przybyłych z daleka opowiada o swojej ziemi ojczystej.
— To praski teatr awangardowy, który powstał z inicjatywy młodych ludzi, poszukujących innego oblicza teatru i próbujących połączyć w swojej pracy różne formy wypowiedzi artystycznej. Już sama nazwa teatru sugeruje, że odbiegają od tak zwanego kanonu teatralnego. Wciąż poszukują innej formy wyrazu. W spektaklu, który przywiozą do nas, starają się połączyć teatr z kinem.
— Tutaj akurat tak.
— Nie tylko one. Pokażemy podczas Demoludów takie „spektakle dokumentalne”, mówiące o aktualnych problemach różnych środowisk w różnych miejscach na świecie. Oni mówią trochę inaczej, w nieco odmienny sposób pokazują swoje historie. Warto wspomnieć tutaj chorwacki spektakl „6 mm – wyznanie o bólu i zwycięstwie” — opowieść o walce z rakiem piersi. Historia choroby jest tu przedstawiona w sposób niepozbawiony humoru, ale nie trywializuje problemu, tylko wręcz go uwypukla. Tego rodzaju produkcje pojawiały się także podczas poprzednich edycji festiwalu. Tym razem zaprosiliśmy do udziału kilka zespołów niezawodowych, które będą miały okazję pokazać się na scenie dużego, instytucjonalnego teatru.
— Można chyba mówić tutaj nawet o swego rodzaju hobby, efekty którego są jednak naprawdę niesamowite. Dowodem uznania dla ich pracy jest także zaproszenie ich na festiwal Demoludy. Mało jest takich teatrów. To są osoby niepełnosprawne, dla których jednak teatr nie pełni wyłącznie funkcji terapeutycznej. To jest propozycja artystyczna naprawdę na wysokim poziomie.
— Spektakle uliczne opowiadają często historie bez słów, więc ich wykonawcy muszą łączyć swoje umiejętności aktorskie z wysoką sprawnością fizyczną. Spodziewamy się zatem, że to przedstawienie będzie bardzo widowiskowe. Szczególnie akrobacje wykonywane na wysokości wieży ratuszowej.
— Będzie dzięki temu jeszcze bardziej widowiskowy. Ale to nie będą tylko akrobacje, czyli czysta rozrywka. Te spektakle mają zawsze głębsze przesłanie i zmuszają do refleksji nad życiem i sobą w tym życiu, a w przypadku tego spektaklu – refleksje nad upływającym czasem.
— Tym razem będzie to teatr chorwacki i teksty z najnowszej antologii dramatu chorwackiego wydanej przez Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Wybraliśmy tutaj także „dramaty dokumentalne”, opisujące pewną aktualną rzeczywistość kraju ich twórców. Chorwacja jest wciąż jeszcze naznaczona wojną. Te refleksje mają bez wątpienia wymiar uniwersalny, chociaż historie przedstawiane w spektaklach dzieją się lokalnie.
— To będzie dodatkowa atrakcja dla widzów – możliwość spotkania z autorami czytanych dramatów, a także możliwość wzięcia udziału w dyskusjach, dotyczących poruszanych w spektaklach tematów. Te spotkania będą prowadzili zawodowi dziennikarze: Włodzimierz Nowak i Jacek Wakar. Wstęp na spotkania i czytania jest bezpłatny.
XIII Międzynarodowy Festiwal Teatralny Demoludy
1-6 października
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez