Van Gogh: kryminał malowany

2017-10-27 09:02:08 (ost. akt: 2017-10-27 13:03:13)
Van Gogh: kryminał malowany

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Listy Vincenta van Gogha do brata Theo ukazały się u nas drukiem w 1970 roku w nakładzie 50 tysięcy egzemplarzy. Jest okazja, by tę książkę odkurzyć, bo do kin trafił polsko-brytyjski film biograficzny „Twój Vincent”. Oglądamy holenderskiego geniusza w ostatnich miesiącach 1890, w którym to roku zakończył trwające zaledwie 37 lat życie.

Widziałem film. Jest co podziwiać.

„Twojego Vincenta” realizowano przez dwa lata w pracochłonnej technice. Najpierw filmowano aktorów odgrywających sceny z życia Vincenta (jest nim Robert Gulaczyk), potem malarze „przemalowywali” klatki filmowe, przenosili je na płótno i animowali.

Widz wchodzi do świata ożywionych obrazów van Gogha. „Twój Vincent” jest kryminałem próbującym rozwiązać zagadkę śmierci artysty. Jednym z bohaterów filmu jest doktor Gachet, który opiekował się malarzem. W 1990 roku, czyli w 100 lat po śmierci van Gogha, „Portret doktora Gacheta” wylicytowano na aukcji za 82,5 miliona dolarów.

W kraju nie mamy żadnego jego obrazu. Wokulscy interesowali się nowoczesną techniką, ale nie zajmowało ich nowoczesne malarstwo. Godne podkreślenia jest to, że twórczość Gogha doceniła Gabriela Zapolska. Autorka „Moralności pani Dulskiej” miała w swoich zbiorach dzieło Vincenta, a także innych postimpresjonistów, w tym Paula Gauguina. Niestety sprzedała kolekcję, van Gogh trafił do Japonii. W Warszawie są pomniejsi.

Najlepiej oglądać oryginały obrazów. Najbliżej można zobaczyć pojedynczego van Gogha w Pradze i Berlinie, a potem już więcej w Paryżu i Amsterdamie.

Marek Barański

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB