Teatr wariatów i wolności [FILM]

2017-09-19 12:00:00 (ost. akt: 2017-09-21 19:56:32)
Teatr wariatów i wolności [FILM]

fragment spektaklu

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Widzieliśmy fragmenty „Lotu na kukułczym gniazdem”. Tym razem McMurphy nie nosi dokerki tylko czerwoną czapkę z daszkiem. Zagra go Grzegorz Gromek. Spektakl w Teatrze Jaracza wyreżyserował Igor Gorzkowski. Premiera odbędzie się już w sobotę.

Obejrzeliśmy dwie sceny z premierowego spektaklu. W pierwszej do szpitala psychiatrycznego przybywa McMurphy. Ma nadzieję, że dzięki temu wykręci się od sądowego wyroku. Po kolei poznaje pacjentów — milczącego Wodza, nieśmiałego Billy'ego i Hardinga, który uważa się za największego wariata na świecie. McMurphy jest przekonany, że szpital będzie tylko niewiele znaczącym w jego życiu epizodem. Śmieje się, żartuje, jest nieustraszony. Nie boi się nawet siostry Ratched.

W postać McMurphy'ego wciela się Grzegorz Gromek, który przekazuje jej swój energetyczny potencjał. Siostrę oddziałową — z lodowatą dobrocią i taktem — gra Joanna Fertacz.
— Przenieśliśmy tę historię do czasu „teraz” i miejsca „tutaj” — powiedział Igor Gorzkowski. — O ten aspekt dbaliśmy szczególnie. Zostawiliśmy bohaterom oryginalne imiona, ale mówimy o rzeczywistości obok nas. I wszystkie środki są temu podporządkowane.

Gorzkowski zdaję sobie sprawę, że w publicznej pamięci mocniej utrwalił się film Milosa Formana niż książka Kena Keseya.
— Nasz spektakl jest bliższy powieści i bohater jest bliższy pierwowzorowi literackiemu — tłumaczy. — Jest w nim bogaty materiał do pracy z aktorem. A ja bardzo lubię pracę z aktorami. I od początku zdawałem sobie sprawę, że spektakl powstanie poprzez postaci, poprzez relacje między nimi. Będzie to rzetelna praca nad aktorstwem psychologicznym i znalezieniem formy scenicznej dla konkretnych postaci.

Gorzkowski podkreśla, że tekst Kena Keseya jest bardzo uniwersalny. — Autor wnikliwie bada różne części składowe wolności — tłumaczy. —Pokazuje sytuację, jaka tworzy bohatera. Bo przecież McMurphy jest antybohaterem i, co więcej, wcale nie chce być liderem małej szpitalnej społeczności. Na początku dba tylko o siebie. Ale dzieje się coś, co sprawia, że bierze odpowiedzialność za innych i nawet się dla nich poświęca.

W drugiej scenie „Lotu na kukułczym gniazdem” zobaczyliśmy bankiet, jaki pacjentom zorganizował McMurphy. Zaprosił dwie wesołe koleżanki i zabawa trwała do rana. Role dziewczyn zagrały Marta Markowicz i Agnieszka Giza. Pacjenci to Jarosław Borodziuk, Radosław Hebal, Grzegorz Jurkiewicz, Marcin Kiszluk, Maciej Mydlak, Paweł Parczewski, Dariusz Poleszak, Artur Steranko i Marcin Tyrlik. Autorem scenografii jest Jan Polivka, a kostiumów Magdalena Dąbrowska.
O muzykę zadbał Piotr Tabakiernik, a za choreografię odpowiada Inga Pilchowska. Premiera już w sobotę.
Ewa Mazgal


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB