Drogi Czytelniku,

Cieszymy się, że odwiedzasz nasze serwisy internetowe. Nasz zespół redakcyjny cały czas pracuje nad tym, żeby móc dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały dziennikarskie i oferować jeszcze lepsze usługi. Abyśmy mogli nadal to robić, potrzebujemy Twojej zgody. Dzięki niej będziemy mogli dostosowywać nasze strony pod Twoje preferencje i potrzeby oraz emitować Ci reklamy dopasowane do Twoich zainteresowań i zachowań w Internecie. Twoja prywatność i bezpieczeństwo Twoich danych są dla nas niezwykle istotne – nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień. Pamiętaj, że Twoje dane są u nas bezpieczne, a udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili zgodnie z naszą Polityką Prywatności.

W JAKIM CELU PRZETWARZAMY TWOJE DANE?

Twoje dane (w tym pliki cookies) wykorzystujemy w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym do badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www.

KTO JEST ADMINISTRATOREM DANYCH?

Administratorem danych osobowych jest Grupa WM Sp. z o.o.

JAKIE MASZ PRAWA?

Możesz w każdej chwili:

Więcej informacji nt. Twoich danych i naszej troski o nie znajdziesz w Polityce Bezpieczeństwa.

Nie pokazuj więcej tej informacji

"Jeden z koni porwał statyw w zęby". Wernisaż wystawy "Mój przyjaciel koń"

2017-03-10 17:42:27 (ost. akt: 2017-03-10 18:13:15)
Jeden z koni porwał statyw w zęby. Wernisaż wystawy Mój przyjaciel koń

Autor zdjęcia: ez

Dzisiaj (10.03) w w Galerii Stary Ratusz WBP odbył się wernisaż wystawy fotograficznej "Mój przyjaciel koń". Jej autorem jest Jerzy Safijański, fotograf i "koniarz". Na niektórych zdjęciach widać, że podczas przygotowywania wystawy nie obyło się bez przygód.

Choć fotograf Jerzy Safijański nie jeździ konno, nie oznacza to, że nie darzy miłością tych wyjątkowych zwierząt. Dowodem na to jest jego najnowsza wystawa "Mój przyjaciel koń", której wernisaż odbył się dzisiaj wieczorem w Galerii Stary Ratusz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie. Na wernisaż przyszli pasjonaci fotografii Safijańskiego, a także tzw. koniarze, czyli po prostu ludzie, którzy kochają konie. Tak samo jak Jerzy Safijański.

- Kocham te zwierzęta! Stąd też tytuł i tematyka wystawy. Przyjęło się, że "mój przyjaciel" mówimy raczej o psach. Ale konie są z nami równie długo jak psy i także są wyjątkowymi zwierzętami - podkreślił fotograf. Wśród niezwykłych cech koni wymienił m. in. silne więzi, które się wytwarzają w stadach.
- Kto jest koniarzem ten wie, że nie można tak po prostu wejść między stado i zacząć robić zdjęcia. Z koniem się trzeba zaprzyjaźnić, zostać zaakceptowanym, żeby móc podejść tak blisko i robić takie właśnie portrety - zaznaczył.

Przy okazji opowiedział o niektórych przygodach, jakie spotkały go podczas fotografowania koni.
- Jeden z nich... porwał statyw w zęby i z nim uciekł - wspomniał ze śmiechem. - Ale na szczęście ani koniowi, ani statywowi nic się nie stało - dodał.

To już druga wystawa fotografa w galerii Stary Ratusz. Pierwszą, przedstawiającą warmińskie pejzaże, można było oglądać tam w sierpniu 2014 roku. Wystawę "Mój przyjaciel koń" można oglądać w galerii do 22 marca 2017 r.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zenobiusz adam parafii nieznanej!! #2200411 | 89.231.*.* 12 mar 2017 10:01

    a moj koń ledwie miesci mi się w dłoń!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. e. #2200098 | 88.156.*.* 11 mar 2017 17:26

    wolę swojego konia.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz