Pole białej trawy i zielona piłka

2016-02-12 09:01:39 (ost. akt: 2016-02-12 09:00:36)
Pole białej trawy i zielona piłka

Autor zdjęcia: mat. pras. Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie

Teatr Jaracza żegna się z dwoma ciekawymi przedstawieniami: "Opowieści Lasku Wiedeńskiego" oraz "W mrocznym mrocznym domu". To bardzo życiowe historie i o miłości, i o traumie dzieciństwa. W obu są dobre role, scenografia i muzyka.

Autorem "Opowieści Lasku Wiedeńskiego" jest Oedoen von Horvath, niemieckojęzyczny pisarz urodzony w 1901 roku. Był przeciwnikiem nazizmu, stąd w jego dramacie łączą się kwestie romansowe, społeczne i polityczne. Oto Alfred, przystojniak około trzydziestki, bez określonego zawodu, podoba się Valerie, kobiecie dojrzałej i stosunkowo zamożnej. W nim z kolei kocha się młodziutka Marianna, choć ma narzeczonego rzeźnika. Alfred nie chce się wiązać z żadną z kobiet na stałe, ale nie rezygnuje z cielesnych przyjemności. Najwyższą cenę za jego niefrasobliwość płaci Marianna.

Spektakl na dużej scenie wyreżyserował Andrzej Bartnikowski. Jego zdaniem Horvath był obdarzony ogromną empatią i był świetnym obserwatorem. Choć jego bohaterowie z reguły robią sobie potworne rzeczy, Horvath tak ich przedstawia, że rozumiemy motywację każdej postaci i zamiast ją potępiać, zaczynamy współodczuwać.

U Horvatha miłość jest jednym z elementów dramatu. Równie ważne są kwestie socjalne i związek między miłością i pieniądzem. — Żyjemy przecież w rzeczywistości, w której wartość człowieka mierzy się rzeczami materialnymi — powiedział nam reżyser.

W przedstawieniu zobaczymy m.in. Agnieszkę Gizę w roli Marianny, Marzenę Bergmann jako Valerie oraz — w roli Alfreda — Pawła Parczewskiego. Warto też zwrócić uwagę na scenografię Anny Męczyńskiej oraz muzykę Marii Rumińskiej.
Z kolei w 'Mrocznym mrocznym domu" to sztuka Amerykanina Neil'a LaBute'a. Na scenie kameralnej wyreżyserowała ją Natalia Sołtysik. To dramat opowiadający o tajemnicach dwóch braci, którzy próbują sobie poradzić z traumą dzieciństwa.

Świat stworzony na scenie przez scenografkę Aniko Kiss nie zapowiada nic złego, choć obrotowa budowla zamienia się w nietypowe pole golfowe, na którym trawa jest biała, a piłki zielone. Bohaterami sztuki są dwaj bracia. Pochodzą z domu, który rzeczywiście jest mroczny i skrywa w sobie tajemnicę. Jako ludzie okaleczeni w dzieciństwie, usiłują przetrwać. Jeden wtapia się w system obowiązujących wartości, drugi żyje na społecznych peryferiach. Tekst LaBute'a porusza wiele problemów. Pedofilia, której ofiarą stają się bohaterowie, jest też dla nich namiastką miłości. Nie oceniają jej jednoznacznie negatywnie. Sołtysik podkreśla, że teatr żywi się demonami... — ...złymi ludźmi i ich problemami — powiedziała nam po premierze. — I spotkanie z nimi jest pasjonujące.

W spektaklu Grzegorz Gromek wciela się w Terrie'ego, jego brata Drew gra Wojciech Rydzio, a Małgorzata Rydzyńska Jennifer.

MZG

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB