Choć prace nad filmem „Szybcy i wściekli 8” już trwają, produkcja wciąż nie ma reżysera. Typowano, że za kamerą stanie Justin Lin lub James Wan, jednak obaj odmówili, tłumacząc się brakiem czasu. Media spekulują, że nikt nie chce objąć tej posady ze względu na... Vina Diesela.
Podobno aktor podczas nagrywania ostatnich części filmu kwestionował większość decyzji realizatorów. James Wan miał nawet kiedyś powiedzieć, że "praca nad siódmą częścią obrazu odbiła się niekorzystnie na jego zdrowiu". Sytuacja jest tym trudniejsza, że Diesel jest nie tylko głównym bohaterem, ale i producentem kinowego hitu. Może powinien zostać też reżyserem?
Źródło: Cover Video/x-news
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez