Po 11 września 2001 roku w mediach pojawiało się wiele informacji o Afganistanie. Znamy go z zamachów, ciągłej obecności wojsk, niebezpieczeństwa i terrorystów. Przynajmniej większości z nas tak on się właśnie kojarzy. Wyobraźcie więc sobie, jakie było moje zdziwienie, kiedy w książce, którą czytałam ostatnio, cały czas opisywane były przyjęcia, imprezy, zakupy i wycieczki. A i mnóstwo romansów. A książka, o której mówię, to W miłości i na wojnie, napisana przez Paulę Hanasz.