Walijski filmowiec kręci w Olsztynie

2014-09-10 09:47:38 (ost. akt: 2014-09-10 11:31:36)
Darren Douglas

Darren Douglas

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Pochodzi z Walii, uczy angielskiego w Olsztynie i tu nakręcił trzy filmy: dramat w Gutkowie, o szpitalu psychiatrycznym w Kortowie i thriller przyszłości, mający miejsce w naszym regionie. Darren Douglas opowiada nam o swojej karierze reżyserskiej.

Darren Douglas ma 35 lat. Pochodzi z Walii. W Cardiff ukończył reżyserię. W Polsce jest od kilku lat. W Olsztynie pracuje jako native speaker w szkole językowej i kręci filmy. Pierwszy nosił tytuł „Echa” i opowiadał o Kortowie. — Czytałem książkę o szpitalu psychiatrycznym, który tam kiedyś był, o Niemcach i Rosjanach — opowiada Darren. — Nie pamiętam, kto był jej autorem, ale historia, którą opisał, zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Śniła mi się po nocach.

Drugi film, który powstał rok temu, nosi tytuł „Osmosis”. — Jest to dramat egzystencjalno-psychologiczny, którego tematem są relacje między ludźmi — mówi reżyser. — Opowiada o pisarzu, który przyjeżdża do Gutkowa i tam pracuje. Towarzyszy mu żona. Nie jest to żaden konkretny pisarz, tylko osoba fikcyjna. W tym czarno-białym filmie gra Marta Klubowicz i Fred Apke, niemiecki aktor mieszkający w Warszawie.

Trzeci film, „Paradox”, Douglas określa jako thriller rozgrywający się w przyszłości. — To historia syna, który chce pomścić zamordowanego ojca. Ojca gra Trev Hill, lalkarz, performer i nauczyciel angielskiego, pracujący w Olsztynie i okolicach, a zabójcę Radosław Hebal, aktor Teatru im. S. Jaracza.



MZG

Chcesz wiedzieć, dlaczego reżyser pokochał Olsztyn? Rozmowę z Darrenen Douglasem znajdziesz w środowym wydaniu "Gazety Olsztyńskiej". Wydanie dostępne również na kupgazete.pl

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. brawo #1481617 | 89.228.*.* 10 wrz 2014 11:53

    Szkoda, że tego artykułu nie komentują ludzie, którzy widzą Olsztyn i jego okolice - jak to codziennie piszą "od du..py strony". Musi tu ktoś przyjechać z zewnątrz, aby "zobaczyć" i docenić to miasto. Miejscowi malkontenci nie mają na takie sprawy czasu. Muszą krytykować wszystkich i wszystko i nie mają w domu lustra. To jest dopiero ewenement!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Ania #1481750 | 188.147.*.* 10 wrz 2014 15:03

    rewelacja!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. ex #1482146 | 77.253.*.* 10 wrz 2014 23:00

    Nie mieszkam już w Olsztynie od 41 lat, ale ciągle uważam, że jest to najpiękniejsze miejsce na świecie. No może z wyjątkiem Jarot.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz