Co słychać u Włodzimierza Kowalewskiego - pisarza i scenarzysty?

2014-05-05 15:23:10 (ost. akt: 2014-05-05 15:35:07)
Co słychać u Włodzimierza Kowalewskiego - pisarza i scenarzysty?

Autor zdjęcia: PK

Film w gwiazdorskiej obsadzie, nowe pieśni i piosenki, w końcu narodziny dziecka... Troje olsztyńskich artystów zapytaliśmy, co się dzieje w ich życiu zawodowym...

Włodzimierz Kowalewski, pisarz i scenarzysta:

— Rozpoczęła się produkcja filmu „Excentrycy” według mojej powieści z 2007 roku — opowiada Kowalewski. — To dopiero wstępna faza. Towarzyszyłem reżyserowi Januszowi Majewskiemu podczas dokumentacji plenerów. Zdjęcia będą kręcone w Ciechocinku, Toruniu i w Konstancinie. To tam są fantastyczne, zaniedbane wille, które zagrają ciechocińskie domy z lat 50, bo wtedy rozgrywa się akcja „Excentryków”. Jest już obsada filmu. Wystąpi w nim plejada gwiazd. Główne role zagrają Joanna Kulig, Maciej Stuhr i Sonia Bohosiewicz. Obok wystąpią Anna Dymna, Wojciech Pszoniak i Wiktor Zborowski.
Teraz reżyser zajmuje się muzyką, która w tej opowieści gra bardzo ważną rolę. Na ścieżce dźwiękowej usłyszymy swingowe standardy oraz specjalnie skomponowane nowe utwory. Ich brzmienie będzie stylizowane i zostaną nagrane „bez prądu”. W filmie ważną rolę odegra też choreografia. Zdjęcia do „Excentryków”, choć być może tytuł będzie inny, rozpoczną się na przełomie sierpnia i września.

Teraz Włodzimierz Kowalewski pracuje, także razem z Januszem Majewskim, nad scenariuszem filmu o spolszczonych Habsburgach żywieckich. — Jego bohaterami będą Karol Stefan (zm. 1933), Karol Olbracht (zm. 1951) oraz Maria Krystyna (zm. 2012) — mówi Kowalewski. — Prowadzimy research i odkrywamy bardzo ciekawe historie. Chciałbym pokazać, jaką rolę może odgrywać w społeczeństwie arystokracja, kiedy myśli o interesie państwa, nie przegrywa majątków w Monte Carlo i nie strzela po pijanemu do chłopów. Scenariusz powstaje na zamówienie prywatnego producenta. Czy będzie to film kinowy, czy serial, jeszcze nie wiem. Scenariusz ma być zakończony do końca września.

Kowalewski, zajęty filmami, nie pisze własnej prozy. Ale to nie znaczy, że brakuje mu pomysłów. — Mam już konspekt powieści o miłości polskiego dziennikarza i niemieckiej aktorki w czasie II wojny światowej — mówi. — Akcja rozgrywa się w Toruniu i przedwojennym Olsztynie. Zamierzam też napisać słuchowisko radiowe poświęcone Stanisławowi Piechockiemu, mojemu przyjacielowi od lat chłopięcych, który zmarł w 2005 roku.

Jutro dowiecie się, co słychać u Marty Andrzejczyk, olsztyńskiej piosenkarki i aktorki.

MZG, erbe

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB